Strajk
Norwegia to kraj, który lubuje się w strajkach. Strajki to tutaj rzecz normalna. Nikt się nawet nie oburza z tego powodu. Lud cierpliwie znosi niedogodności i utrudnienia. Dużo osób sympatyzuje ze strajkującymi.
Obecnie mamy aż dwa strajki: strajk maszynistów i w pracowników szpitali.
Strajk ma to do siebie, ze znacząco wpływa na życie zwykłych obywateli. Niestety pracodawca inny niż ten od strajkujących ma strajki głęboko w czterech literach i wymaga, aby być w pracy. I co z tego, że pociąg nie jedzie. Przyfruń na rzęsach, teleportuj się, chodź po wodzie... Dobrze, że nie każą zamieniać wody w wino.
Jest kilka alternatyw dla pociągów - jedna gorsza od drugiej:
Autem nie, bo korki.
Autobusem nie, bo jest tak pełny, że nie da rady do niego wejść.
Rowerem nie, bo zimno, leje i wieje.
Na nogach nie, bo zanim dojdziemy to trzeba będzie wracać.
Z drugiej strony każdy ma prawo strajkować jeśli nie zgadza się z postępowaniem pracodawcy. Ma też prawo zmienić prace.
Sytuacja staje się lekko... denerwująca. Na chwilę zapomnijmy więc o umówionych spotkaniach, pracy, wizytach i innych. Delektujmy się spokojem strajkujących z naszego domowego biura...
Comments
Post a Comment